Hej, ostatnio zaniedbałem trochę kwestię prowadzenia bloga, za co bardzo przepraszam. Chciałbym napisać, że spowodowane jest to wakacjami nad morzem, ale nie każdy ma wakacje. Na chwilę obecną żyję pracą, wędrówką z mieszkania na mieszkanie oraz paroma kijowymi sprawami, nie wartymi wspomnienia. Mimo to, zapewniam was, obserwatorzy Teseraktu, że blog żyje i ma się dobrze, po prostu nastały trochę bardziej uciążliwe czasy, a dla mnie najważniejsza jest: rodzina, potem praca, a następnie hobby. Ten kto uważa inaczej, albo nie ma rodziny, albo jej (jeszcze) nie ma, albo siedzi na bezrobociu :P
W każdym razie, nie próżnuję: