czwartek, 22 maja 2014

Onslo Kreatywnie: Dynastia Nephri - Wstęp



Witam w pierwszym z serii mini poradników poświęconej treningowi wyobraźni za pomocą bitewnego Warhammera 40 000. Od jakiś mniej więcej 14 miesięcy gram sobie w bitewnego Młotka dalekiej przyszłości po prawie 10 latach przerwy. I choć wiele od tego czasu się zmieniło, to moje podejście do gry zostało takie same - każda bitwa musi mieć znaczenie. Każdy oddział historię, a każdy przywódca - charakter. Jako, że uniwersum Czterdziechy jest dość otwarte na własne inwencje, postanowiłem zabawić się w stworzenie własnego konfliktu w settingu, Gdzie Istnieje Tylko Wojna. Wcześniej miałem okazję grać Tau, ale od zawsze byłem miłośnikiem starożytnych Necronów, a po retconie jeszcze bardziej zapragnąłem sobie nimi zagrać. Wyzwoleni od lore'a, gdzie byli niewolnikami Mrocznych Gwiezdnych Bogów, nabrali oni charakteru, własnych bohaterów i przede wszystkim różnorodności. Tyle słowem wstępu, przejdźmy do konkretów.


Co prawda teraz jeszcze bardziej nazywa się ich Tomb Kings in Space, ale akurat mi to nie przeszkadza - wręcz przeciwnie, historia TK o wiele bardziej nadaje się na klimaty 40 000.


Wybierz swoją armię

Nim jednak zacznie się prawdziwa zabawa, trzeba zacząć od podstaw, takich jak wybranie armii, kolory oraz założenia dotyczące swojej armii. W Warhammerze 40 000 jest multum armii do wyboru. Każda oferuje możliwość stworzenia swojej własnej odmiany głównej frakcji w większym lub mniejszym stopniu. Dla niezdecydowanych serdecznie polecam Lexicanum 40k - bardzo fajna i użyteczna wiki opisująca większość rzeczy jakie pojawiły się w uniwersum. Jak wcześniej pisałem, wybrałem Necronów i na ich przykładzie będę opisywał następne punkty.

Kolory

Kolory farb oferowanych zarówno prze Games Workshop, jak i niezależnych wydawców do systemów bitewnych, jest multum. To one określą Twoją armię i twoją frakcję. Oczywiście można pójść w kolory narzucone przez twórców, ale... po co? Ilu ludzi gra Ultramarines? Ilu ludzi gra septem T'au? Nie lepiej stworzyć własną frakcję i wybrać własne kolory, które określą ich unikatowość i charakter?

Odpowiedź na ostatnie to oczywiście TAK.

Niech nikt nie zrozumie mnie źle - uwielbiam większość przedstawionych wariacji SM, CSM czy innych frakcji - podobają mi się zarówno Space Wolves, Thousand Sons czy Cabal of Blackheart. Jednakże mając do dyspozycji tyle farbek, różnorodnych modeli z pozami gotowymi do przerobienia pod własne widzimisię, nie lepiej pójść mniej przetartym szlakiem i stworzyć coś nowego?

Ponownie, odpowiedź brzmi TAK.

Zalety takiego ruchu są takie, że nie ogranicza Was wtedy żadna heraldyka, czy też żadne narzucenia kolorów na swoje jednostki i pancerze. Oczywiście w ramach tła jakim jest Warhammer 40 000. Zdarzają się gracze robiące z armii reklamę fandomu Hello Kitty, ale pomińmy może to milczeniem. To co chcę przekazać to to, że mając własny zakon/grupę uderzeniową/klan/dynastię możemy im nadać swojej własnej historii i własnych bohaterów. Dodatkowo zasady z Kodeksów armii często dają dowódcom możliwość dobierania sprzętu, dzięki czemu można zrobić model na wzór własnego special charactera takiego jak Abaddon, Logan Grimnar czy Komandor Farsight.

Niestety wada jest taka, że zazwyczaj ci normalni dowódcy są zazwyczaj słabsi, poprzez nieposiadanie unikatowych mocy, jakimi władają specjalne postacie. Jeśli jednak stawiacie na zabawę i kreatywność niż wygranie bitwy, wada ta będzie nieistotna.


Podstawowe założenia swojej armii


Czas wybrać armię i myśleć nad wyglądem swoich jednostek. Jak na początku posta pisałem, wybrałem Necronów i zdecydowałem się stworzyć własną Dynastię. W większości przypadków te starożytne androidy zrobione z żywego metalu mocno podupadły z powodu 63 milinów lat hibernacji głęboko pod ziemią milionów planet oraz ukrywania się pośród tysięcy kieszonkowych wymiarów. Postawiłem sobie zatem założenia swojej Dynastii:
  • Mają mieć kolory bardziej ceremonialne niż praktyczne
  • Większość armii ma wyglądać w doskonałym stanie
  • Lider Dynastii, Necroński Phaeron za życia był perfekcjonistą, a po transmigracji Necrontyrów jego dążenie do perfekcji w każdej dziedzinie tylko się powiększyło ( co ma wytłumaczyć stan jego Dynastii)
  • Dowodzenie armią i toczenie wojen jest także obiektem obsesji lidera mojej frakcji.
  • Kolory mają odpowiadać klimatom Egiptu z czasów Faraonów
Postanowiłem zatem, że kolorystyka będzie mniej więcej taka - główne szkielety zachowają swoją domyślną szarość - choć nieco jaśniejszą. Broń będzie miała kolory soczystego, czerwonawego brązu, zaś energia będzie miała kolor mocno błękitny. Ponadto ustaliłem, że im lepsze jednostki od podstawowych Necron Warriorów - będą posiadały złotawe zdobienia by podkreślić ich bardziej ceremonialny status. Na koniec uznałem, że HQ i najbardziej elitarne muszą mieć jeszcze jakiś charakterystyczny kolor, dzięki któremu będzie wiadomo, kto tu dowodzi. Po krótkim researchu uznałem, że najbardziej idealny kolor to będzie ciemny fiolety, kolor noszony przez arystokrację i liderów Rzymu. Sam jestem beztalenciem w malowaniu figurek, ale na szczęście miałem wspracie w postaci swojej narzeczonej, dzięki czemu moja wizja się spełniła i tak oto narodziła się Dynastia Nephri. A tak oto prezentuje się moja armia:


To dzisiaj na tyle - następnym razem postaram się przybliżyć Wam nieco historię Dynastii i kilka tricków, żeby nie zaliczała się do "kolejnej generycznej armii bez ikry"

2 komentarze: